RNK Split - Dinamo Zagrzeb (Piłka nożna, liga chorwacka 1.HNL, godzina 19:00)
Zapewne niejednemu z Was wpadł do głowy pomysł gry na Dinamo - i bardzo dobrze, bo wydaje się być to świetne rozwiązanie na wieczór.
Jest sobota, godzina 16, piękna pogoda, więc publikacja będzie "skromniejsza" niż zwykle (musicie mi wybaczyć ;)).
Argumenty przemawiające za Dinamo, zacznę od tych mniej oczywistych.
- RNK od dłuższego czasu zmaga się z problemami finansowymi, co wydaje się mieć przełożenie na ostatnie wyniki drużyny. Seria pięciu spotkań bez zwycięstwa i blisko 400 minut bez zdobytej bramki nie wzięły się znikąd. Atmosfera w zespole jest fatalna. Piłkarze od kilku miesięcy nie dostają wynagrodzeń i z utęsknieniem wyglądają na zakończenie rozgrywek (prawdopodobnie szykuje się masowy exodus piłkarzy w trakcie letniego mercato). Według doniesień chorwackiej prasy na jednym z treningu na taki stan rzeczy mocno narzekał podstawowy bramkarz i do niedawna kapitan Daniel Zagorac (ponoć doszło do jakiś awantur i tego typu rzeczy). Trener Sablić zawodnika miał zawiesić (jednak nie jest to potwierdzone) i odsunąć od składu na dzisiejszy mecz (tutaj również brakuje spójnych informacji). Tak czy siak, to daje obraz jaki "klimat" panuje w szatni RNK. Wspomniałem już o kiepskich wynikach ekipy ze Splitu - to warto również nadmienić, że RNK w ostatnim meczu przegrało z ostatnią drużyną w tabeli - NK Zagrzeb 2-0, dla której był to dopiero drugi triumf w ligowych rozgrywkach (pierwszy od listopada 2015).
- Dla RNK sezon w zasadzie mógłby się skończyć, co w ich zasięgu są europejskie puchary, jednak nie wiem, czy w obecnej ich sytuacji dostaliby nawet licencję na występy w Europie. Zresztą ich gra jest fatalna. Dinamo natomiast walczy o mistrzostwo kraju i chyba nikogo przekonywać specjalnie nie trzeba, że jest to "produkt eksportowy" chorwackiego futbolu, którym mogą chwalić się na arenie europejskiej. Do końca rozgrywek 4 kolejki - przewaga nad goniącym wiceliderem z Rijeki to 4 "oczka", więc na straty pozwolić sobie nie można. Motywacja i jakość na pewno stoją po ich stronie. Historia bezpośrednich pojedynków również przemawia za Dinamem. Ostatnie lata to 19 rozegranych pojedynków i 13 zwycięstw ekipy Zorana Mamicia (3 remisy i 3 porażki).
- Co do nieobecności. W szeregach Splitu nie zobaczymy Abidel Arroyo (11/0), Milos Vidovic (24/1) - obaj do postawowi zawodnicy i będą pauzować za kartki. Pod znakiem zapytania są wracający po urazach: Draen Bagarić (26/8), Aleksand Miljkovic (11/0), Maksim Vitus (8/0) oraz niewiadoma z powodów dyscyplinarnych - Zagorac (28/0). Wśród przyjezdnych nie zobaczymy: Pivaric (15/0 - niedostępny od grudnia), Goncalo (17/0 - nie gra od grudnia), Musa (15/0, ostatni mecz początek kwietnia).
- Przewidywane składy: RNK Split: Duka, Miljković, Majstorović, Rrahmani, Vitus, Blagojević, Franjić, Jakić, Grubišić, Mišić, Špehar ||| Dinamo Zagrzeb: Eduardo, Stojanović, Sigali, Schieldenfeld, Matel, Machado, Rog, Antolić, Soudani, Fernandes, Henriquez
TYP: Dinamo Zagrzeb -1 (AH) @ 2.04 w Pinnacle
REZULTAT: ZWROT [Split - Dinamo 0-1]
RNK Split - Dinamo Zagrzeb (zwrot)
Reviewed by Unknown
on
16:04:00
Rating:
Brak komentarzy: